środa, 24 lutego 2016

Shiseido Perfect Rouge PK307 Tourmaline

Ostatnim razem narzekałam trochę na lakier do ust, dzisiaj już nie będę tak bardzo narzekać (może tylko troszkę, bo troszkę zawsze muszę ponarzekać:D), przedstawiam Wam więc pomadkę, która jest ze mną już rok, także można powiedzieć, że dobrze ją przetestowałam.

wtorek, 16 lutego 2016

L`Oreal Color Riche Extraordinaire Liquid Lipstick 102 Rose Finale

Nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia, co jest ze mną nie tak. Nie lubię marki L'Oreal, produkty od nich są w większości kiepskie i słabo się na mnie sprawdzają, a jednak jak głupia co jakiś czas kupuję od nich coś dając kolejną szansę i z reguły ta szansa tylko potwierdza mi, że nie powinnam była tej rzeczy kupować... Dzisiaj przybywam ponarzekać o pomadce, właściwie błyszczyku, a właściwie nie do końca wiadomo, co to jest, ale o tym zaraz.

sobota, 13 lutego 2016

Dior Addict Lip Glow Color Reviver Balm 001 Pink

Ostatnio furorę w sieci robi już niemalże wszędzie wyprzedany balsam Diora z limitowanej kolekcji wiosennej Glowing Gardens w kolorze 005 Lilac, o którym napiszę za jakiś czas. A dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolor 001 Pink, który dostępny jest w regularnej kolekcji.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Mac Fluidline Blacktrack

Jestem kreskomaniakiem. Dla mnie makijaż bez podkreślenia oka czarną kreską jest po prostu niekompletny, więc co jakiś czas kupuję nowe produkty, które mają mi ułatwić wykonanie owej kreski w sposób szybki i dokładny oraz zapewnić, że przetrwa ona cały dzień. Od ponad 8 miesięcy codziennie (z małymi wyjątkami) używam Fluidline z Maca i moje opakowanie już się kończy, więc zaraz Wam napiszę, jakie mam o nim zdanie.

sobota, 6 lutego 2016

Lierac Premium Serum

Aż wstyd przyznać, że serum, o którym dzisiaj Wam napiszę przeleżało w moich zapasach dobre 8 miesięcy, zanim zaczęłam go używać. Ale swego czasu gromadziłam zapasy pielęgnacji, teraz już tego nie robię, więc wybaczam sobie i mogę przejść do recenzji.

poniedziałek, 1 lutego 2016

Zużycia stycznia

Nie mogę uwierzyć, że już mamy luty, przecież jeszcze przed chwileczką były Święta... Jednak nie przyszłam Wam tu dzisiaj biadolić o upływającym czasie, tylko pochwalić się, ileż to kosmetyków udało mi się zużyć w minionym miesiącu, a w szczególności ile kolorówki :D
Zapraszam więc na przegląd pustych opakowań: